Karp – słodkowodna ryba bez której w zdecydowanej większości polskich domów wręcz nie można wyobrazić sobie Świąt Bożego Narodzenia. Przygotowywany na wiele sposobów – smażony, pieczony, w galarecie czy po żydowsku. Mimo faktu, że jest on aż tak popularny w całym kraju, w moim domu, na przekór, od zawsze był on nieszczególnie darzony sympatią. Jakoś niekoniecznie rozumieliśmy jego fenomen. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że rodzice mieli w przeszłości (nie)przyjemność próbowania karpia kiepskiej jakości, dodatkowo przygotowanego w nienajlepszym wydaniu. Każdy zwolennik karpia na wigilijnym stole doskonale wie, że jego jakość jest jedną z najważniejszych cech, która wpływa na powodzenie jego przyrządzenia. Zła jakość hodowli zawsze odbije się na finalnym smaku tej ryby. Sytuacja ta sprawiła, że karpia długo omijaliśmy szerokim łukiem i zawsze zamienialiśmy na inny gatunek, po prostu, z przyzwyczajenia. W tym roku osobiście postanowiłem jednak pójść w zgodzie z tradycją i już przed Świętami pokusiłem się o zakup karpia by spróbować odczarować jego negatywny pryzmat. Okazało się to naprawdę dobrym pomysłem! Myślę, że kulinarne wybory w stosunku do ryb goszczących na świątecznym stole w kolejnych latach mogą ulec zmianie, bo poniższy przepis najzwyczajniej przypadł do gustu wszystkim i na pewno zajmie honorowe miejsce na tegorocznej Wigilii! Naprawdę pyszne wydanie karpia przygotowanego w migdałach i podanego z bardzo aromatycznym i niezwykle pasującym do niego winnym sosem o lekko słodkawej nucie. Czyste niebo w gębie, które pokazuje jak naprawdę prosto i szybko można przyrządzić karpia, który niemal rozpływa się w ustach!
Karp w migdałach z winnym sosem
Składniki:
Ryba
- po 350g filety z karpia 2
- całe jajko 1
- kilka łyżek mąka
- ok. 100 g migdały w płatkach
- ok. 1/3 łyżeczki można zastąpić skórką z pomarańczy skórka z cytryny
Sos
- szklanki wino czerwone 2/3
- łyżka cukier 1
- garść rodzynki
- szklanki śmietana 30% ½
- łyżki masło 3
- ok. 1/3 łyżeczki można zastąpić skórką z pomarańczy skórka z cytryny
Wykonanie
- Oczyszczone ze strony skóry filety karpia układamy stroną mięsa do góry. Skrawamy wierzch (pozbywając się ości) i odkrojone elementy umieszczamy w niewielkim garnku. Zalewamy zimną wodą, doprowadzamy do zagotowania i na wolnym ogniu bulion gotujemy przez około 20-30 minut.
- W tym czasie filety doprawiamy dużą szczyptą soli, pieprzu i odrobiną skórki otartej z cytryny. Panierujemy w mące, rozbełtanym jajku i płatkach migdałów. Filety obsmażamy przez 2-3 minuty z każdej strony i przekładamy do żaroodpornego naczynia. Zarówno przy panierowaniu jak i obsmażaniu skupiamy się wyłącznie na stronie mięsa, nie skóry.
- Bulion przyrządzony na bazie ości karpia odcedzamy i redukujemy do czasu aż straci on około 50% objętości.
- Na patelnie po smażeniu karpia dodajemy cukier i rodzynki. Doprowadzamy do skarmelizowana (ale nie przypalenia!), dolewamy wino i gotujemy przez kilka minut. Następnie dodajemy bulion i nieco skórki otartej z cytryny lub pomarańczy. Doprowadzamy do zredukowania. Po odparowaniu sosu dodajemy śmietankę i dorzucamy zimne masło, doprowadzamy do połączenia i uzyskania gęstszego sosu.
- Filety z karpia zapiekamy w piekarniku nagrzanym do 170 stopni przez około 5-6 minut. Gotowe podajemy w towarzystwie przygotowanego sosu.
Wpis został zrealizowany przy współpracy z Makro – miejscem, w którym zawsze znajdziecie karpia najwyższej jakości.
Źródło inspiracji: przepis na karpia autorstwa Karola Okrasy.